Bransoletki, naszyjniki, kolczyki z bursztynu i wiele innych można podziwiać w ratuszu miejskim w Pucku. Do września potrwa wystawa, podczas której mieszkańcy i turyści będą mogli zobaczyć najlepsze wyroby stworzone z jantaru. Wystawa „Bursztyn Bałtycki – dziedzictwo i nowoczesność 2.0” ma pokazać bogactwo, jakie daje Morze Bałtyckie. Ponadto to zaproszenie do Muzeum Bursztynu w Wielkim Młynie w Gdańsku, które zostanie otwarte pod koniec lipca 2021 roku. — W Pucku na wystawie można podziwiać około 200 ręcznych wyrobów – od prac studentów z ASP, znanych polskich projektantów, dobrych rzemieślników do zagranicznych artystów – mówi Robert Pytlos, pełnomocnik prezydenta Gdańska do spraw bursztynu. Bursztynowe dzieła miały swoją premierę w Wenecji, następnie były prezentowane w Gdańsku, a teraz pojawiły się w Pucku. To okazja dla mieszkańców, jak i turystów, którzy zamierzają wypoczywać nad Zatoką Pucką. — Musimy chwalić się tym, co występuje w naszym regionie. Co prawda niekoniecznie powszechnie, bo ja w swoim życiu bursztynu na plaży nie znalazłam, ale są tacy, którzy mają wielkie szczęście. Jeden z mieszkańców przyniósł duże bryły bursztynu, które posłużą na warsztatach – zwraca uwagę Hanna Pruchniewska, burmistrz Pucka. Oprócz wystawy zostaną zorganizowane warsztaty dla dzieci i dorosłych. Najcenniejsze eksponaty to prezenty dyplomatyczne. Zwiedzający będą mogli zobaczyć m.in. bransoletkę Michelle Obamy, spinki księcia Williama, naszyjnik księżnej Kate i bransoletę Roda Stewarta. A wszystko to wykonane z bursztynu. — Bursztyn jest bałtycki, nie gdański, tylko nas wszystkich. Bursztyn był jednym z elementów, dzięki któremu chcieliśmy opowiedzieć o tej różnorodności miast nadmorskich – tłumaczy Andrzej Bojanowski, prezes Związku Miast i Gmin morskich. Wyroby bursztynowe będzie można oglądać w puckim ratuszu do 15 września 2021 roku. Ponadto od 18 maja na parterze budynku ruszy wystawa o archeologii Pucka. Zaś w czerwcu zwiedzający będą mogli obejrzeć zatopiony wczesnośredniowieczny port.